Dlaczego warto kupić whisky Bunnahabhain 18 years old?
- Destylarnia Bunnahabhain powstała w 1881 roku - została założona przez braci Greenlees i Williama Robertson'a.
- Single malt z Islay.
- Orzechy, suszone owoce, sherry, karmel, morska bryza, lekka sól, subtelna dębina.
- Destylaty dojrzewające w beczkach po sherry i bourbonie.
- Naturalny kolor, brak filtracji na zimno i butelkowanie z mocą 46,3%.
- Destylacja na wysokich alembikach daje łagodny, mniej torfowy styl.
- Najlepiej degustować w kieliszku tulipanowym, bez lodu. Pasuje do serów i suszonych owoców.
- Dla miłośników wykończeń w beczkach po sherry.
- Prezentacja w ciemnych barwach z morskim motywem.
18-letnie wydanie Bunnahabhain to whisky, która pokazuje zupełnie inne oblicze Islay. Zamiast torfowego dymu dostajemy tutaj elegancką, nieco owocową kompozycję. Butelkowana jest z mocą 46,3%, bez filtracji na zimno i bez dodatków koloru – to czysty, naturalny single malt.
Destylarnia Bunnahabhain działa od 1881 roku. Postawili ją Greenlees Brothers wraz z Williamem Robertsonem na odludziu na północnym brzegu Islay. Sama nazwa oznacza w gaelickim „ujście rzeki” – i faktycznie, stoi tuż przy ujściu Margadale. W tamtych czasach dojazd na wyspie był trudny, więc whisky wożono statkami, co do dziś symbolizuje marynarz na etykiecie. Przez lata właściciele zmieniali się kilka razy – była w rękach Highland Distilleries, potem Edrington. Choć to Islay, od zawsze robi tu się głównie łagodne, nienatorfowe destylaty – wyjątkiem są tylko niektóre limitowane edycje.
Bunnahabhain leżakuje w beczkach po sherry i bourbonie, To właśnie dzięki temu dostajemy tyle suszonych owoców, orzechów i czekolady w aromacie. Słód jest nienatorfowany, a alembiki należą do najwyższych na wyspie – co daje destylatowi lekkość i owocowy charakter. Kluczowe jest też to, że whisky nie jest filtrowana na zimno i nie barwi się jej karmelem, więc pijemy dokładnie to, co wyszło z beczki.
Poza owocowymi nutami jest tutaj też coś morskiego – bryza, sól, lekkość, która przypomina, że to nadal Islay.
Barwa: soczysta;
Aromat: orzechy włoskie, rodzynki, figi, daktyle, do tego karmel i ciemna czekolada;
Smak: bakalie, przyprawy, delikatna dębina;
Finisz: długi, z wytrawną nutą i morską solą;
To whisky do spokojnej degustacji. Najlepiej sprawdzi się w kieliszku typu Glencairn albo copita, w temperaturze pokojowej. Lód nie jest potrzebny – a wręcz zaszkodzi, bo przytłumi delikatne aromaty. Do tego kawałek gorzkiej czekolady albo dojrzewający ser i mamy zestaw idealny.
Butelka jest klasyczna dla Bunnahabhain – ciemne szkło, masywna forma i marynarz na etykiecie. To nawiązanie do dawnych czasów, kiedy whisky wywożono z destylarni drogą morską. Całość zapakowana jest w elegancką tubę w ciemnych barwach – wygląda solidnie i świetnie nadaje się na prezent.
To nie jest whisky dla kogoś, kto szuka torfowego potwora z Islay. To raczej propozycja dla fanów eleganckich singlemaltów, ale z wyspiarskim charakterem. Świetna na specjalne okazje. To jedna z tych butelek, którą otwierasz powoli i cieszysz się każdym kieliszkiem.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | BUNNAHABHAIN |
Wiek | 18Y |
Zawartość alkoholu | 46.3 |
Pojemność | 0.7L |